Powiat tarnowski jak tylko mógł najgodniej oddawał hołd prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, prof. Lechowi Kaczyńskiemu i Jego małżonce Marii. Delegacja władz samorządowych uczestniczyła zarówno w pogrzebie w Krakowie, wcześniej po raz ostatni pokłoniła się prezydenckiej parze w Pałacu przy Krakowskim Przedmieściu. Za prezydenta modlono się również w Tuchowie, mieście, gdzie był zaledwie kika tygodni temu.
Kilkugodzinne oczekiwanie w kolejce, smutek i wielki żal – takie odczucia pozostaną w pamięci przewodniczącego rady Powiatu Tarnowskiego Sylwestra Gostka i starosty tarnowskiego Mieczysława Krasa, którzy oddali hołd parze prezydenckiej w Warszawie w imieniu mieszkańców ziemi tarnowskiej. – Słowa były zbędne, najbardziej odpowiednie i naturalne było milczenie i skupienie – podkreśla przewodniczący Sylwester Gostek. Starosta Mieczysław Kras szczególnie przeżył to ostatnie pożegnanie mając w pamięci spotkanie z prezydentem w Tuchowie pod koniec lutego. – Wieczorem, tuż przed przyjazdem do Warszawy, uczestniczyłem we Mszy św. w klasztorze Ojców Redemptorystów w intencji ofiar smoleńskiej katastrofy. Najbardziej bolesne było patrzenie na krzesło, na którym niewiele ponad miesiąc temu siedział prezydent. Teraz było puste… Starosta i przewodniczący Rady Powiatu złożyli przed Pałacem Prezydenckim kwiaty, zapalili znicze i wpisali się do księgi kondolencyjnej.Przedstawiciele powiatu tarnowskiego uczestniczyli również w pogrzebie prezydenckiej pary w Krakowie. W ostatniej, wzruszającej drodze prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Jego małżonki na Wawel i pożegnaniu wziął udział m.in. Adam szpak, etatowy członek zarządu Powiatu Tarnowskiego. – To było bardzo smutne wydarzenie, ale z drugiej strony jednak duma, że tak żegna się wielkiego człowieka, patriotę i Wielkiego Polaka – podkreśla.