Pożegnanie Komendanta WKU

  • Drukuj

poz skur miniW tarnowskim WKU odbyło się pożegnanie ppłk. Zbigniewa Skurnowicza, Wojskowego Komendanta Uzupełnień w Tarnowie, który służył na tym stanowisku blisko dziewięć lat.


W imieniu samorządu Powiatu Tarnowskiego podziękowanie za efektywną współpracę złożył kończącemu służbę w WKU w Tarnowie ppłk. Zbigniewowi Skurnowiczowi, Jacek Hudyma - Etatowy Członek Zarządu Powiatu Tarnowskiego. Współpraca ta koncentrowała się przede wszystkim na organizacji kwalifikacji wojskowej oraz różnorodnych formach promocji obronności, a także kształtowania postaw patriotycznych i obywatelskich, podejmowanych przez WKU i tarnowskie Starostwo. - Pan ppłk Zbigniew Skurnowicz charakteryzował się zawsze wysoką kulturą osobistą, kompetencjami, otwartością i życzliwością - mówił Jacek Hudyma.

poz skur 1
W wywiadzie z sierpnia 2015 roku ppłk Skurnowicz mówił między innym o swoim udziale w misji zagranicznej w Kosowie.
- To było bardzo ciekawe i pouczające doświadczenie kształtujące postawę żołnierską. Na misję do Kosowa zostałem skierowany w lipcu 2000 roku w siłach polsko-ukraińskiego batalionu z Przemyśla i przesłużyłem tam 13 miesięcy. W tym czasie była to najważniejsza misja Wojska Polskiego. Realizowaliśmy tam zadania postawione przez NATO w strukturach sił międzynarodowych. Polski kontyngent wchodził w skład Międzynarodowej Grupy Bojowej Wschód (Multinational Battle Group – East MNBG-E) pod dowództwem amerykańskim. Celami wojsk KFOR było między innymi: zapewnienie bezpieczeństwa cywilom i siłom międzynarodowym, demilitaryzacja podporządkowanego rejonu, patrolowanie granicy i utrzymywanie punktów granicznych oraz wsparcie pomocy humanitarnej. Podczas służby doszło do kilku incydentów zbrojnych pomiędzy zwaśnionymi stronami czyli Armią Wyzwolenia Kosowa i wojskowo-policyjnymi oddziałami Serbii i Czarnogóry, dlatego żołnierze batalionu zdobywali doświadczenia w prowadzeniu negocjacji a jeżeli te nie skutkowały to niestety w działaniach bojowych, mających na celu przywrócenie pokoju miedzy stronami. W trakcie misji służyłem na stanowisku szefa służb technicznych w logistyce batalionu i z dużym zaciekawieniem obserwowałem jakie rodzaje broni i amunicji są przechwytywane przez polskich żołnierzy w ramach demilitaryzacji podporządkowanego rejonu Kosowa. (…)

poz skur 2

O pobycie i pracy w Tarnowie z perspektywy osoby związanej rodzinne z Przemyślem mówił między innymi:
- Tarnów jest ładnym, urokliwym miastem. Oczywiście niektóre miejsca należy osobiście odwiedzić i koniecznie zatrzymać się by móc podziwiać ich piękno. Katedra i uliczki, zaułki wokół, ulica Wałowa z „przystankiem” tramwajowym, Rynek i Park Strzelecki z mauzoleum gen. Bema czy w końcu brama Seklerska. Można by długo wyliczać miejsca warte zobaczenia ale żaden opis nie jest w stanie przekazać atmosfery jaka tam panuje. Zabrzmi to banalnie ale to wszystko trzeba samemu zobaczyć. Tarnów z racji tego, że był kiedyś pod zaborem austriackim swoją zabudową podobny jest do mojego rodzinnego Przemyśla. Szczególnie łączą te dwa miasta dworce kolejowe wybudowane w stylu secesyjnym, a teraz tak pięknie odrestaurowane. Jako osobie z zewnątrz, wydaje mi się, że dostrzegam więcej w kontekście tego co tak naprawdę zmieniło się w Tarnowie, odkąd pojawiłem się tu by służyć w tarnowskim WKU. A było to w grudniu 2007 roku. Poza tym, że wiele się zmieniło i zmienia w Tarnowie, muszę podkreślić, iż dużo się dzieje i miasto naprawdę tętni życiem społeczno-patriotycznym, kulturalnym i sportowym. (…)

poz skur 3